wtorek, 6 grudnia 2016

Mikołajkowe szaleństwo w wersji pink

Przedświątecznie - Mikołajkowo - różowo, bo czemu by nie ;)

 

Wiem,wiem, w połączeniu z tymi serduszkami to już prawie kawaii, ale co tam, czasami trzeba zaszaleć..... no i do butów mi pasuje ;)

A cała historia jest taka: szukałam lekkiej włóczki na czapkę na drutach. Najpierw pomyślałam o Baby Merino Dropsa, ale z doświadczenia wiem, że raz - cienizna a dwa - rozciąga się.
Moja koleżanka Ewa (dekonspiruję Cię - jako moją włóczkową powiernicę ;) już dawno namawiała mnie do wypróbowania Cotton Merino Dropsa, bo sądząc po składzie wydawała się ona idealnym połączeniem zalet wełny (ciepło) i bawełny (będzie się trzymać w ryzach), więc ciekawość nas zżerała...


Ochoczo kupiłam róż (kolor 13),myśląc o mojej starszej córce. Ona jednak stwierdziła,że jeszcze się nie nanosiła zeszłorocznej i że dziękuje bardzo, poza tym jak na jej oko (nie ma co, 6-latka wymiata w tego typu podsumowaniach :) Każdy kto choć raz spotkał Zochę miał szansę się o tym przekonać), to ta włóczka jest za cienka i będzie zimno w głowę. Nawet nie próbowałam polemizować....

Zostałam więc z różową włóczką i pomyślałam, że jedynym sposobem, żeby ją jakoś sensownie ograć, jest wczucie się całkowicie w konwencję - stąd też naturalnie narodził się motyw serduszek.

Podsumowując, włóczka przerabia się bardzo przyjemnie,jest miękka i ładnie płynie na drutach, robótki szybko przybywa. 
Czapa nosi się super, jest - jak dla mnie - wystarczająco ciepła, ale wiadomo, że rozpuszczeni przez Zitrona i Langa przedszkolni koneserzy poniżej merino 100% nawet nie spojrzą.

Tymczasem zostawiam Was Kochani z pięknymi zdjęciami zrobionymi przez Natalkę z Trele Morele Photography (wiesz, że Cię kocham i dziękuję baaardzo <3), 
a ja zmykam szykować mleko i ciasteczka, bo nie do końca grzeczne dziewczynki też dziś czekają na Mikołaja ;)

Drogi Święty - you know where to find me :)










 Wszystkie zdjęcia są moją własnością i nie moga być użyte bez mojej pisemnej zgody. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, rozpowszechnianie czy edycję!
All photos are copyrighted material and may not be used without expressed written permission. Photos may not be copied, used or reproduced!





6 komentarzy:

  1. Różowo! Bardzo dobry pomysł! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lubię różowy i serduszka też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie :) Trzeba sobie czasem pozwolić na odrobinę dziewczęcości... w końcu chyba jeszcze możemy, prawda Kasiu? ;)

      Usuń
    2. Uwielbiam ten kolor. To wg mnie fuksja. Mam komin i czapke i mitenki i buty i paski w swetrach itd. Nosze nienachalnie, żeby nie razic. Ale ten kolor ma bardzo dużo energii
      http://anka480.bloog.pl/id,346992669,title,Fuksja-na-wiosne-majowa-czapka,index.html

      Usuń
    3. Szczerze powiedziawszy dobrze się czuję w tym kolorze i faktycznie jest niesamowicie energetyzujący:)

      Usuń

Dziękuję :)

Polecany post

Sahara bikini

Tradycyjne już u mnie - jest lato - jest morze - jest bikini. Zeszłoroczne było pod znakiem szydełka (tu możecie zerknąć) , więc w ...